25 drużyn narodowych z Europy, ponad 100 meczów, Polacy jako gospodarze i Anglicy – hegemoni – jako murowani faworyci. Tak w skrócie przedstawiamy mistrzostwa Europy w lacrossie, które w czwartek 9 lipca wieczorem rozpoczęły się na boiskach Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu.
Turniej zainaugurowała ceremonia z paradą i przemówieniami. W meczu otwarcia spotkały się reprezentacje Polski i Czech. W pierwszej połowie panowie szli prawie równo. W trzeciej części Czesi odskoczyli na 5 goli. W ostatniej do boju ruszyli Polacy, ale trochę im zabrakło. Przegrali 9:10.
Najwięcej punktów (4) dla Biało-Czerwonych zdobył Mateusz Dyszkiewicz (2 gole i 2 asysty). Po przeciwnej stronie nie do zatrzymania był Caiden Vlasimsky – 6 bramek i 2 asysty, czyli 8 punktów.
Kolejne mecze Polaków w grupie B:
- 11 lipca o godz. 15:00 z Hiszpanią,
- 12 lipca o godz. 17:30 z Niemcami,
- 13 lipca o godz. 17:20 z Ukrainą.
Bezapelacyjnym faworytem są Anglicy, którzy na 10 turniejów o mistrzostwo Europy w historii lacrossa wygrali… 9, w tym 4 poprzednie. Tylko raz – w 2001 roku w Walii oddali puchar Niemcom, z którymi przegrali w finale.
Podajemy terminarz (grupa A) najlepszego zespołu narodowego na Starym Kontynencie:
- 11 lipca o godz. 10:00 z Bułgarią,
- 12 lipca o godz. 15:50 z Holandią,
- 13 lipca o godz. 15:40 z Łotwą,
- 14 lipca o godz. 16:30 z Finlandią.
Po rywalizacji w grupach zacznie się faza pucharowa – od środy 16 lipca. Finał w sobotę 19 lipca o godz. 18:00.
Reprezentacje walczą o tytuł najlepszej drużyny w Europie – mistrz może być tylko jeden, a także o kwalifikację na mistrzostwa świata 2027 w Japonii – awansuje 7 ekip z turnieju we Wrocławiu.
Wstęp na trybuny jest bezpłatny.